Naprzód marsz

Wiem, że ten tekst czyta młoda, ambitna osoba. Taka jak ja.
Doszłam do Oriflame by dorobić i poznać nowe osoby, po problemach w szkole, kiedy to zostałam zaatakowana przez ucznia.

Wiem, że w dzisiejszych czasach, by utrzymać swoją rodzinę ludzie imają się wszelkich sposobów - niestety także tych nielegalnych.
Z własnego doświadczenia wiem, że więcej polubień będą mieć posty pod tworzeniem kont bankowych czy piramidami typu amber gold niż dochodu pasywnego, który już od 8%  może być opodatkowany, na który można wziąć pieniądze z Powiatowego Urzędu Pracy na stworzenie miejsca pracy (dokumenty posiadamy już w biurze, pomogliśmy kilku osobom w tworzeniu biznesplanu).

Wiem, że ludzie, by spełnić swoje marzenia ludzie gotowi są do sporych poświęceń.
Tutaj poświęcam jedynie swój czas i emocje. Kilka godzin dziennie dla młodej osoby, tworzącej powoli swój dom to nie jest dużo.

Wiem, że młodzi marzą, by się dorobić, ale nie napracować.
Ja też. Nie jestem pedantyczna i ciężko zagonić mnie do drobnych zadań, ale do Oriflame siadam z radością i pasją godną mistrza olimpijskiego. Jeśli siądę do komputera czy książek, z marszu "wciągam" kilka inspirujących stron. Pamiętaj, że biznes możesz przepisać w testamencie.

Wiem, że młodzi nie znoszą nudy.
Ja też. Z Oriflame nie ma czegoś takiego jak nuda. Wykreśl je zupełnie ze słownika.
Każdy przyjazd kuriera, każda promocja, każdy świeżo otwarty katalog, ulotki z torbami, ulotka business and beauty są świętem, a takich świąt jest 17 w ciągu roku. Jeśli robisz więcej zamówień, kurier jest przyjacielem Twojego domu :) Do tego konferencje w Polsce i te międzynarodowe, pokazy np w remizie strażackiej czy w sklepie , spotkania w biurze regionalnym czy webinary online z Twoim liderem.

Nareszcie jesteś panią/ panem swego czasu. Trzymaj ster mocno. Pomagaj innym i ucz ich pomagać.