Historia mojej drogi w Oriflame

Do Oriflame przystąpiłam dokładnie 20.04.2016 - niecałe dwa lata temu mój świat zmienił się o 180 stopni.
Ucząc się, później studiując i następnie pracując w szkole nie zdawałam sobie sprawy, że właśnie moje awanse uciekają bezpowrotnie.

Byłam (i jestem) cicha, nigdy nie podejmowałam decyzji, które zmieniły by moje życie sama.
To błąd. Pracując w Oriflame, uczę się systematyczności, odpowiedzialności i czasem odmawiania i dążę do sukcesu, ale nie za wszelką cenę.

Nie lubię odmawiać, ale czasem muszę być asertywna, by podjąć SWOJĄ decyzję.

O dojściu do Oriflame  podjęłam decyzję po odejściu z pracy w szkole, po tym jak zostałam zaatakowana nożem przez ucznia. Jako nauczyciel - stażysta miałam bardzo mało do powiedzenia. Sytuacja w szkole wcale się nie zmieniła do tej pory, być może jest jeszcze gorzej, właśnie przez zamiatanie spraw pod dywan.

Dziś sama pomagam mojej drużynie, w jaki sposób zmienić swoje stare nawyki i wierzę w każdą z tych osób, które mi zaufały. A decyzji nie żałuje ;)

Szkolenia, możliwość rozwoju i awanse otworzyły mi nowe perspektywy, w których ja, osoba niechętnie rozmawiająca z obcymi, podejmuję samodzielnie decyzje, odpowiadam na maile, telefony, prowadzę webinary.

Dziękuje wszystkim którzy mi zaufali:
P. Urszuli i p. Bogdanowi Płonka
P.Wioletcie i p. Romanowi Skurzyńskim
Wiara w mój sukces bezpośrednio to zasługa p. Anny Rumińskiej Perkowskiej

Oraz moim konsultantom - liderom:
Monice Bloch, Halinie Mazurek, Elizie Betyna, Katarzynie Kałęka, Małgorzacie Sobolak, Barbarze Błasiak,
Ewelinie Tatarek, Grzegorzowi Szopa, Agacie Powąska, Weronice Maik, Emilii Topiel i wielu innym ...

a także mojej rodzinie, która musi  to znosić :)